„Nie wystarczy przerzucać się flagami, to trzeba mieć w sercu”. Trzaskowski o wspieraniu mniejszości
– Dzisiaj łączyć nas musi szacunek. Szacunek dla tych, którzy czasami myślą inaczej, dla tych, którzy mają inne poglądy, dla tych, którzy byli przez te ostatnie lata atakowani, którzy byli wyszydzani. Dla nich wszystkich – powiedział Rafał Trzaskowski w Katowicach.
– Łatwo jest o tym mówić, ale ja zawsze stałem na pierwszej linii wtedy, kiedy trzeba było pomagać tym, którzy byli atakowani, tym, którzy byli wyszydzani. Szukano ich dziadków z Wermachtu i atakowano nauczycieli i atakowano lekarzy i atakowano wszystkich tych, którzy próbowali pomagać. I wyszydzano mniejszości, mniejszości etniczne, ale również wyszydzano mniejszości seksualne, bo zawsze są ci w Polsce, którzy szukają wroga i próbują nas podzielić – kontynuował.
– Dzisiaj najważniejszy jest szacunek. I jeśli dzisiaj mamy serio mówić o polityce jako o polityce, która ma załatwiać ludzkie sprawy, która ma polegać na tym, żeby pomagać wszystkim tym, którzy są atakowani, którzy są słabsi, nie przeszkadzać tym, którzy sobie radzą, to trzeba wrócić do tych wartości podstawowych – mówił dalej.
– Nie wystarczy o tym mówić, nie wystarczy przerzucać się gadżetami, nie wystarczy przerzucać się flagami, tylko to trzeba mieć w sercu, trzeba mieć mocny kręgosłup, po to, żeby zasłużyć na to, żeby być wybranym na najwyższe urzędy, a zasłużyć może tylko ten, który ma szacunek dla wszystkich – dodał.
Więcej z: Live

Hołownia proponuje Trzaskowskiemu debatę 1:1 za tydzień

,,Głosowałem na niego dwa razy i dwa razy mnie oszukał”. Jakubiak o Tusku
