Szkoda, że pan minister spraw zagranicznych opowiadając o sukcesach polskiej prezydencji, które z z pewnością nie sprowadziły się do obecności tutaj i podejmowania w Polsce ważnych rzeczywiście decyzji w sprawach międzynarodowych i europejskich, bo ważne spotkania to odbywają się w Paryżu, w Brukseli i w innych miejscach, premier Tusk na te spotkania jeździ, ale nie organizuje takich spotkań w Polsce. Nie wiem czy wynika to z jego niechęci do tego, że musiałby współdziałać w tym zakresie z prezydentem RP czy też wynika z jego niemocy i nieumiejętności zaproszenia tutaj do Polski przywódców międzynarodowych i rozmawiania z nimi o ważnych sprawach – stwierdził prezydent Andrzej Duda w Sejmie.