– W tym tygodniu ruszą pierwsze ekshumacje, pierwsze i jedyne w tym roku, też trzeba sobie powiedzieć, innych ekshumacji poza Puźnikami w tym roku w moim przekonaniu na Ukrainie nie będzie, a te, które się rozpoczynają w tym tygodniu, są efektem prac prowadzonych od 2022 roku – powiedział Michał Dworczyk w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w „Graffiti” Polsat News.

– Mamy kontynuację pewnego procesu, ale nie mamy żadnych nowych zgód na ekshumacje […]. Dzisiaj ten proces prowadzą ministrowie kultury […] oni rzeczywiście prowadzą dobry dialog i tu trzeba pani minister [Wróblewskiej] pogratulować. Mam nadzieję, że ten dialog doprowadzi do tego, że w dobrym kierunku będą zmierzać relacje polsko-ukraińskie w tym wymiarze – kontynuował.

– Pan poseł [Kowal] mija się z prawdą [mówiąc, że pierwszy raz od 10 lat Ukraina wydała realne zgody na ekshumacje i dodatkowo na poszukiwania ofiar], przez ostatnie lata czy przez ostatnie 10 lat przy każdym spotkaniu były podejmowane rozmowy, zarówno przez pana prezydenta, pana premiera Morawieckiego, ministra kultury i premiera Glińskiego, efektem m.in. tych zabiegów była zgoda wydana pierwsza od prawie dekady na poszukiwania właśnie w Puźnikach i dzięki tej zgodzie wydanej w ’22 roku dzisiaj możemy rozpoczynać ekshumacje – mówił dalej.

– Ja bardzo się cieszę, że tu jest kontynuacja polityki rządu Prawa i Sprawiedliwości przez rząd Platformy Obywatelskiej […] niedobrze, i tu odnoszę się do wypowiedzi […] posła Kowala, że są podejmowane próby robienia przy tym jakiejś polityki, właśnie formułowania tego typu zarzutów. […] Prawdziwym przełomem byłaby zgoda i rządu ukraińskiego i rządu polskiego na pełen dostęp historyków i archeologów do miejsc, w których byli pomordowani i są dzisiaj złożone szczątki zarówno Polaków na terenie dzisiejszej Ukrainy jak i Ukraińców na terenie dzisiejszej Polski – dodał.