Kandydaci się wszyscy obudzili, bo wiosna i zaczęli wszyscy na wyścigi wywoływać mnie na debatę jeden na jeden. No więc zaczął pan Nawrocki, był pan Mentzen, było paru innych, więc na prośbę pana Nawrockiego, żebyśmy stanęli jeden na jeden, powiedziałem: okej, proszę bardzo, niech pan przyjeżdża do Końskich, spotkajmy się jeden na jeden. No niestety pan Nawrocki stchórzył, nie chciał ze mną dyskutować jeden na jeden – stwierdził Rafał Trzaskowski podczas debaty.

Jak się okazało, że wiele innych osób chce przyjechać, to ja powiedziałem: proszę bardzo. Z szacunku dla was, z szacunku dla wyborców, byłem w stanie stanąć ze wszystkimi innymi – kontynuował.