– Na moich spotkaniach mam przede wszystkim swoich wyborców, niezdecydowanych, ale mam też wyborców, co widzieliśmy wczoraj w Nowym Sączu, Grzegorza Brauna, niezwykle aktywnych i Sławomira Mentzena, oni sobie nie mogą pogadać ze swoimi kandydatami, więc przychodzą pogadać ze mną – powiedział Szymon Hołownia na konferencji prasowej.

– Siedzę z nimi, po 2-3 godziny rozmawiam, a nie uciekam na hulajnodze. Widzę, że jest olbrzymie pole do przekonywania ludzi w Polsce o tym, że jest nadzieja, a ja to będę robił do ostatniej godziny, do ostatniej minuty przed ciszą wyborczą – mówił dalej.