– Ja się obawiam, że jest to przygotowanie do takich rozwiązań, jakie zostały zastosowane w Rumunii czy we Francji, żeby wyeliminować kandydatów opozycji z wyścigu wyborczego. […] Do niedawna Donald Tusk bagatelizował w ogóle takie rzeczy – powiedział Michał Dworczyk w „Graffiti” Polsat News, pytany o cyberatak na system informatyczny PO i komentarz premiera.

Jest to niejedna wypowiedź Donalda Tuska, tylko mamy do czynienia z szeregiem wypowiedzi polityków PO, którzy mówią, że na pewno będzie próba zaingerowania w wybory. Jest kwestionowanie tego, kto ma uznać ważność wyborów. Jest odnoszenie się do rzekomych prawdziwych albo urojonych wpływów zagranicznych, budowania atmosfery niepewności – ocenił.

Jego zdaniem: – To wszystko pokazuje, że wzorem krajów, które przytoczyłem, może u nas również dojść – w przypadku niekorzystnego wyniku kandydata PO, a to jest bardzo prawdopodobne – do zakwestionowania wyborów. Ta władza w ostatnich miesiącach dała dowód, że nie cofnie się przed niczym, żeby zniszczyć oponentów politycznych.