– Ja tylko powiem starą przypowieść bacy, który zapytany o to, jak mieć trzy razy więcej wełny, odpowiadał zawsze to samo zdanie: nie trzeba trzy razy strzyc tych samych baranków, tylko trzeba trzykrotnie powiększyć stado – powiedział Marek Sawicki w Radiu Zet, pytany, po czyjej stronie jest w sporze Szymona Hołowni z Lewicą o składkę zdrowotną.

– Lewicy się wydaje, że jak dołoży obciążenia przedsiębiorcom, to będzie z tego większy wpływ i do Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia i do budżetu. Nie, ja bym wolał, żebym miał kolejne trzy miliony przedsiębiorców, którzy będą płacić po tysiąc złotych składki, a nie jeden milion i obciążać go trzema tysiącami – kontynuował.

– Polski Ład zlikwidował z polskiej gospodarki ponad 600 tysięcy przedsiębiorstw. To są te ubytki z […] Narodowego Funduszu Zdrowia i budżetu, których dzisiaj nie mamy, które bezpowrotnie wyszły z systemu – mówił dalej.

„To nie ten ustrój”

– Lewica zapomina, że dobrobyt bierze się z pracy, z przemysłu, z usług, a nie z rozdawnictwa. Jeśli Lewica chce wrócić do starej doktryny, którą ja już też nie bardzo pamiętam, „każdemu według potrzeb”, to nie ten ustrój droga Lewico” – dodał Sawicki.