„Komendant stołecznej policji przesłał sądowi dokument, który obnaża kłamstwa i ubecką prowokację zleconą przez Donalda Tuska przewodniczącej nielegalnej komisji ds. Pegasusa, Magdalenie Sroce. Z oficjalnej notatki wynika, że Sroka była informowana o działaniach policji i wiedziała, że kluczowe znaczenie ma postanowienie sądu wyznaczające dzień zatrzymania” – napisał na X Zbigniew Ziobro.

Były minister sprawiedliwości twierdzi, że godzina 10:30 oznaczała początek prac komisji, ale nie ograniczała możliwości przesłuchania go jako świadka.

„Przed rozpoczęciem obrad, poseł Sroka poinformowała policję, że zarządzi przerwę w pracach tej pseudokomisji do południa, aby umożliwić doprowadzenie świadka. Gdy policja przyjechała ze mną do Sejmu i czekaliśmy na wejście na salę obrad, komisja – wbrew wcześniejszym ustaleniom – nagle przegłosowała wniosek o areszt i zakończyła posiedzenie. A potem, przed kamerami, łajdacy kłamali, udając oburzenie i oszukując nawet własnych wyborców” – kontynuował Ziobro w swoim wpisie, do którego załączył zdjęcie policyjnej notatki.

„To kolejny niepodważalny dowód na to, że nielegalna komisja wyłudziła od sądu zgodę na moje doprowadzenie nie w celu przesłuchania, lecz dla czystej hucpy politycznej. Tym bardziej kolejny wniosek komisji – tym razem o areszt – nie ma żadnych podstaw i nie pozostawia sądowi innej możliwości niż jego oddalenie. Ta notatka to także dowód na to, że pseudokomisja istnieje wyłącznie po to, by na zlecenie Donalda Tuska atakować opozycję – w tym przypadku poprzez bezprawną próbę osadzenia w areszcie posła opozycji” – dodał były minister sprawiedliwości.