– Nie zawierałem żadnego paktu o nieagresji [z Karolem Nawrockim], nie mam żadnych kontaktów ze sztabem PiS-u. […] Moi sztabowcy również nie kontaktowali się ze sztabem PiS-u. […] Faktem jest, że ja nie spalam się na atakowaniu w tym momencie Karola Nawrockiego, ale to wynika z mojej taktyki – powiedział Sławomir Mentzen w „Graffiti” Polsat News.

– Jak byłem dzieckiem, przeczytałem taką bajkę, gdzie słońce z burzą widziały wędrowca i zastanawiały się, w jaki sposób temu wędrowcowi zabrać kurtkę. Najpierw burza próbowała zrobić jakiś deszcz, wiatr. Im bardziej atakowała wędrowca, tym wędrowiec bardziej tę swoją kurtkę trzymał. Po czym słońce się szeroko uśmiechnęło do niego, ogrzało go i on sam tę kurtkę zdjął – kontynuował.

– Więc ja się teraz tak szeroko uśmiecham do potencjalnych wyborców Karola Nawrockiego – wskazał.