– Jeżeli ktoś próbuje z siebie zrobić człowieka idealnego […] to jest taki człowiek bardzo kruchy, z porcelany, bardzo łatwo jest potem ten idealny obrazek zepsuć, bo wystarczy wskazać jedną rzecz, jeden błąd – powiedział Sławomir Mentzen w Kanale Zero.

– Jestem głęboko przekonany, że skuteczniejszą w długim terminie metodą jest zostanie antykruchym, tzn. przyjęcie na siebie tyle ciosów, zrobienie tylu błędów, posiadanie tylu wpadek, że każda kolejna już nie robi absolutnie żadnego wrażenia – kontynuował.

– Tak [chcę kolekcjonować wpadki], każda z nich mnie wzmacnia w długim terminie. To jest strategia Donalda Trumpa. Donald Trump zrobił tyle złych rzeczy, tyle miał spraw sądowych, tyle wpadek, tyle głupot powiedział i właśnie po raz drugi został prezydentem Stanów Zjednoczonych – mówił dalej.

– Nie przeszkadza mi to, że mam wpadki, że mam błędy, że jestem człowiekiem, który ma wady […] Jestem głęboko przekonany, że w długim terminie to mi się po prostu opłaci. Bo wtedy każda kolejna wpadka już nie będzie niszczyła kryształowego wizerunku, bo nie ma kryształowego wizerunku – dodał.