– Polki i Polacy nie lubią, jak ktoś mówi o sobie, i słusznie. Dlatego spróbuję jak najbardziej obiektywnie, jak tylko mogę. Wydaje się, że na trudne czasy przede wszystkim trzeba wybrać kogoś, kto ma doświadczenie, który kieruje się zdrowym rozsądkiem – powiedział Rafał Trzaskowski w Radomiu.

– Jeżeli mówimy o tym, że trzeba łączyć Stany Zjednoczone z Europą, potrzebny nam jest ktoś, kto rozumie UE i nie chce ani nas z UE wyprowadzić, ani nie widzi w UE zagrożenia, tylko widzi szansę na bardziej skuteczną realizację naszych interesów – mówił dalej.

– Ja zawsze mówię o tym, żeby wyobrazić sobie sytuację, kto nas będzie reprezentował w rozmowie z USA, w rozmowie w Europie. Czy ktoś, kto rozumie politykę zagraniczną, ma kontakty, ma swoje doświadczenie. Nawet te języki obce się mogą przydać, z których się PiS tak nabija – wskazał.