– Część kolegów z PSL-u chowa się dziś za Andrzejem Dudą i mówi: po co mamy to zrobić, jak i tak Andrzej Duda to zawetuje. Jak będzie wiadomo, że prezydent podpisze te ustawy, wszystkie trzy o których mówimy [dotyczące liberalizacji prawa aborcyjnego, związków partnerskich i likwidacji Funduszu Kościelnego], to ten argument zejdzie ze stołu – powiedział Rafał Trzaskowski w programie „Najważniejsze pytania” Polsat News.

A to, że w polityce trzeba przekonywać partnera i być może iść w jakimś innym obszarze na jakieś ustępstwa – tak wygląda polityka. Ale jestem przekonany, że presja na moich kolegów z PSL-u, z którymi mam dobre relacje, będzie tak duża, że uda się ich przekonać i do likwidacji Funduszu Kościelnego, i do liberalizacji ustawy antyaborcyjnej, i do przyjęcia jakiejś formy ustawy o związkach partnerskich – ocenił.