– Tu stoi człowiek, polityk, który szczególnie przysłużył się temu, by Polska miała armię, bo ta sytuacja, która była przedtem, te 95 tysięcy żołnierzy, to w istocie był brak armii. Żeby Polska mogła bronić swoich granic, powstał plan, wielki plan […] przygotowany nie przez cywilów, tylko przez sztab generalny, w dwóch wersjach, jedna z nich została wybrana, a tym, który miał ją zrealizować i realizował […] był właśnie pan minister Błaszczak – powiedział Jarosław Kaczyński podczas protestu przed prokuraturą.

– To miało poparcie ogromnej większości Polaków, ale niestety jednocześnie wywoływało wściekłość tych wszystkich, którzy pracowali przedtem nad tym, żeby Polska była bezbronna, by Polska była krajem […] w istocie bez wojska, bez armii. I ci ludzie dzisiaj niestety triumfują – kontynuował.