W tej rywalizacji wszystko jeszcze może wyjść, bo teraz każdy robi w swoim silosie, każdy buduje swoje poparcie osobno. Natomiast istotą wyborów jest rywalizacja pomiędzy różnymi wizjami i to może zmienić wszystko – powiedział Szymon Hołownia w PR1.

Ja uważam, że Nawrocki nie będzie się budował, tylko będzie spadał, bo okazał się po prostu bardzo słabym, potykającym o własne nogi kandydatem, co nie będzie bez znaczenia. Dlatego co się wydarzy w PiS? Oni się będą gdzieś mijać między 17 a 18 procent, wydaje mi się, na koniec. A moim celem jest tak dopalić turbo doładowanie, żeby o ten ułamek procenta przeskoczyć ich i wejść do II tury z Rafałem Trzaskowskim – powiedział Szymon Hołownia w PR1.