– Nikt nie chce i nikt przy zdrowych zmysłach w Polsce […] nie chcemy zastępować NATO Unią Europejską, to jest niemożliwe i nikt tego nie chce, a więc bardzo proszę, nie kłamcie […]. Ja muszę powiedzieć, panie prezesie […] te regulacje, które dzisiaj Unia Europejska przyjmuje […] są wielkim sukcesem tych wszystkich, którzy od samego początku mówili, że Unia Europejska nie powinna konkurować z NATO, ale powinna być uzupełnieniem do NATO, bo dzisiaj tak się dzieje – powiedział w Sejmie Paweł Zalewski.

– Jakie zdolności militarne, jakie zdolności wojskowe ma finansować Unia Europejska, co przewiduje w białej księdze? Dokładnie te i tylko i wyłącznie te zdolności, których oczekuje od państw członkowskich NATO. A więc w tym momencie mamy idealną sytuację, w której Unia Europejska wykorzystuje swój potencjał gospodarczy, finansowy, do tego, aby finansować zdolności NATO i pan, panie prezesie powinien się z tego cieszyć – kontynuował.

Po wypowiedzi wiceministra obrony narodowej na mównicę wszedł Jarosław Kaczyński.

– Wydawało mi się, bo kiedyś byliśmy w jednej partii, że pan jest człowiekiem inteligentnym, ale jak się okazało, tylko mi się wydawało – powiedział prezes PiS.

– To, co jest w tej chwili proponowane, to jest nic innego, jak uruchomienie dynamiki politycznej, dynamiki, której życzy sobie znaczna część Unii Europejskiej, a przede wszystkim dwa największe państwa, nazywa się je niesłusznie mocarstwami, dynamiki, która będzie prowadziła do co najmniej wielkiego osłabienia, a być może wręcz do likwidacji NATO – kontynuował.