To się powtarza, nie było po przesłuchaniu żadnej bezpośredniej rozmowy między mną a panią śp. Barbarą Skrzypek. Rozmawialiśmy krótko przez telefon i zostałem poinformowany, że ona jest w takim stanie, że nie jest w stanie, przepraszam że powtarzam słowo w dwóch znaczeniach, nie ma możliwości rozmowy. Była chyba wtedy już po obudzeniu się po kilkugodzinnym śnie, ale mimo wszystko w dalszym ciągu była w bardzo złej formie. Natomiast niestety nie chciała pomocy lekarskiej, bo uważała, że to jakoś minie – stwierdził Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.