Inna była sytuacja, nie było z tyłu prawicowego kandydata, który brał mniej więcej koło 17-18% i to przekładało się na poparcie Lecha Kaczyńskiego czy Andrzeja Dudy. Są sondaże, które są prawdziwe i są sondaże, które pompują naszego kontrkandydata, a w zasadzie to kontrkandydata nie chciałbym powiedzieć, ale kandydata obozu prawicowego, pompują go strasznie po to, żeby narobić zamieszania – powiedział Przemysław Czarnek w Radiu Wnet.

Jakbyśmy wzięli pod uwagę wszystkie głosy poparcia i elektorat kandydatów prawicowych, to sytuacja jest lepsza i to znacząco lepsza od sytuacji choćby Andrzeja Dudy z 2015 roku, na tym etapie kampanii wyborczej. Tak patrzmy na to wszystko – kontynuował.