Czarnek: Jeśli Trzaskowski zostanie prezydentem, to Amerykanie mogą wyjść z Polski jeszcze w tym roku
– Jeśli nie on [Nawrocki], tylko Trzaskowski, to Amerykanie z Polski mogą wyjść jeszcze w tym roku. A jeżeli Mentzen, to nie wiadomo, co będzie, dlatego że – z całym szacunkiem dla Sławomira Mentzena i kolegów z Konfederacji – my zawsze mówimy otwarcie, że jeżeli tylko będzie taka możliwość, to będziemy współpracować z Konfederacją po to, żeby odsunąć Tuska od władzy i przywrócić w Polsce rządu obozu patriotycznego. A co mówi Konfederacja i Mentzen? Będziemy rozmawiać także z PO – powiedział Przemysław Czarnek w Radiu Wnet.
„Pseudonimy literackie nie są niczym nowym”. Nawrocki odpowiada na pytania o Tadeusza Batyra
– Kandydatem na urząd prezydenta jest Karol Nawrocki […] pseudonimy literackie nie są niczym nowym w polskiej publicystyce i w polskiej literaturze, a także w polskiej nauce. Jestem naukowcem, byłem naukowcem, byłem pierwszym historykiem, który badał przestępczość zorganizowaną w czasach Polski komunistycznej, więc jest to rzecz naturalna. Gwarantuję […] że te 1 300 000 podpisów to podpisy na Karola Nawrockiego – powiedział Karol Nawrocki na konferencji prasowej przed Państwową Komisją Wyborczą, pytany Tadeusza Batyra.
– Jeśli mieliśmy w Polsce jednego tylko historyka, który miał odwagę zajmować się przestępczością zorganizowaną w czasach PRL, ja byłem tym historykiem, to Tadeusz Batyr nie miał możliwości odwołać się do żadnych innych badań i źródeł naukowych i tak też się stało. Myślę, że jest to sytuacja naturalna – kontynuował, odpowiadając na pytanie o chwalenie pod pseudonimem samego siebie.
– To była konwencja, w której Tadeusz Batyr, a więc pseudonim literacki, może odwołać się tylko do jednego źródła, bo był jeden naukowiec, jak państwo wiecie, ze względów zawodowych, zmieniałem wówczas pracę, nie chciałem angażować Muzeum II Wojny Światowej w te badania, które prowadziłem w Instytucie Pamięci Narodowej na temat przestępczości zorganizowanej – mówił dalej.
„To jest kwestia bezpieczeństwa zewnętrznego i wewnętrznego”. Czarnek o stawce wyborów
– Społeczeństwo, które spokojnie funkcjonowało, dzisiaj stało się społeczeństwem, po 14 miesiącach, które w niemal 60% mówi, że żyje mu się dużo gorzej, niż się żyło 14 miesięcy temu. Ludzie, otwórzcie oczy. Przed nami potężne niebezpieczeństwo ze wschodu i wypychanie Amerykanów z Polski, z Europy – powiedział Przemysław Czarnek w Radiu Wnet.
– Kochani, to nie jest kwestia następnych wyborów. Teraz możemy przegrać, później możemy wygrać, nie. To jest kwestia niebezpieczeństwa czyhającego na nas, zewnętrznego i wewnętrznego, w perspektywie w perspektywie miesięcy tego roku, jeżeli wygra Trzaskowski – kontynuował.
„W tym śledztwie chodzi o zemstę polityczną”. Czarnek o sprawie „dwóch wież”
– Tu nie chodzi o dynamikę jakiejkolwiek kampanii wyborczej. Tu chodzi o to, żeby Polacy otworzyli oczy i zobaczyli, co się dzieje na zewnątrz. Dzieją się rzeczy, które nie działy się w naszym państwie od dziesięcioleci. Mamy do czynienia z ludźmi, którzy są po prostu bandytami, którzy prowadzą bandycką politykę, która nie ma nic wspólnego z praworządnością, ze sprawiedliwością, z przestrzeganiem przepisów prawa – stwierdził Przemysław Czarnek w Radiu Wnet.
– Wszyscy wiemy i mamy absolutną pewność co do tego, że w przesłuchaniu, w którym brała udział pani Wrzosek jako prowadząca postępowanie, nie chodzi o dojście do prawdy, tylko o zemstę polityczną i ofiarą tej zemsty politycznej padła śp. pani Barbara Skrzypek – dodał.
„Nasze nieszczęście polegało na tym, że zbiegła się w czasie z awanturą Zełenskiego z Trumpem”. Czarnek o konwencji Nawrockiego
– Konferencja programowa była znakomita i mówią to nam również nasi przeciwnicy polityczni, że była nadspodziewanie dobra. Nasze nieszczęście polegało na tym, że konferencja programowa zbiegła się w czasie z okrutną awanturą Zełenskiego z Trumpem w Gabinecie Owalnym i dyskusją światową na temat pokoju w najbliższych dniach i miesiącach. Siłą rzeczy nie było ważniejszego tematu, dlatego ta konferencja programowa gdzieś została przykryta tymi wydarzeniami, ale on swoje zrobi – stwierdził Przemysław Czarnek w Radiu Wnet.
Czarnek: Biorąc pod uwagę elektorat kandydatów prawicowych, to sytuacja Nawrockiego jest znacząco lepsza od sytuacji Dudy z 2015 roku
– Inna była sytuacja, nie było z tyłu prawicowego kandydata, który brał mniej więcej koło 17-18% i to przekładało się na poparcie Lecha Kaczyńskiego czy Andrzeja Dudy. Są sondaże, które są prawdziwe i są sondaże, które pompują naszego kontrkandydata, a w zasadzie to kontrkandydata nie chciałbym powiedzieć, ale kandydata obozu prawicowego, pompują go strasznie po to, żeby narobić zamieszania – powiedział Przemysław Czarnek w Radiu Wnet.
– Jakbyśmy wzięli pod uwagę wszystkie głosy poparcia i elektorat kandydatów prawicowych, to sytuacja jest lepsza i to znacząco lepsza od sytuacji choćby Andrzeja Dudy z 2015 roku, na tym etapie kampanii wyborczej. Tak patrzmy na to wszystko – kontynuował.
„Połowa marca to nie moment na formę olimpijską”. Czarnek o wyniku Nawrockiego
– Marius Lindvik miesiąc przed mistrzostwami świata, zostawmy oszustwo Norwegów, plasował się gdzieś za naszymi zawodnikami, nawet i za naszymi zawodnikami w klasyfikacji generalnej, a zdobył prawie podwójne mistrzostwo świata. Połowa marca to nie jest moment, w którym mamy osiągnąć formę olimpijską – stwierdził Przemysław Czarnek w Radiu Wnet.
„To najlepszy sondaż, waży więcej, niż te internetowe na 600 respondentach”. Nawrocki składa podpisy w PKW
– Te ponad 1 300 000 osób, które złożyło swoje podpisy pod listami poparcia, jest dowodem na to, że jest nas wielu zdeterminowanych do tego, aby iść do zwycięstwa w wyborach 18 maja. To najwięcej podpisów zebranych przez sztaby kandydatów, jestem z tego bardzo dumny, że składamy ponad 1 300 000 podpisów – powiedział Karol Nawrocki na konferencji prasowej przed Państwową Komisją Wyborczą.
– Bardzo dziękuję wszystkim z 1 300 000 obywateli i obywatelek, którzy popierają moją kandydaturę i gwarantuję, że ten wielki zaszczyt i to ogromne zobowiązanie jeszcze bardziej motywuje mnie do ciężkiej pracy – kontynuował.
– Za mną stoi najlepszy sondaż, te ponad 1 300 000 podpisów jest najlepszym sondażem, sondażem ważącym dużo więcej, mającym dużo większą kalorię niż internetowe sondaże na 600 respondentach – mówił dalej.
– To by nie mogło się także wydarzyć, gdyby nie struktury, działacze partii Prawo i Sprawiedliwość […] wsparcie tak dużej struktury, największej partii w polskim parlamencie, wsparcie swojego kandydata na urząd prezydenta w tym procesie zbierania podpisów było zasadniczym wsparciem i bardzo dziękuję partii Prawo i Sprawiedliwość – dodał.
Polska i kraje bałtyckie wypowiadają konwencję ottawską. Chodzi o zakazaną broń
Ministrowie obrony Estonii, Łotwy, Litwy i Polski opublikowali oświadczenie, w którym poinformowali o wypowiedzeniu konwencji ottawskiej.
„Sytuacja bezpieczeństwa w naszym regionie uległa znacznemu pogorszeniu” Od momentu ratyfikacji Konwencji o zakazie użycia, składowania, produkcji i przekazywania min przeciwpiechotnych oraz ich zniszczeniu (Konwencja Ottawska), sytuacja bezpieczeństwa w naszym regionie uległa znacznemu pogorszeniu. Zagrożenia militarne wobec państw członkowskich NATO graniczących z Rosją i Białorusią znacząco wzrosły.
W świetle tej niestabilnej sytuacji bezpieczeństwa – naznaczonej agresją Rosji i ciągłym zagrożeniem jakie stanowi dla społeczności euroatlantyckiej – kluczowe jest określenie wszystkich środków, które mogą posłużyć do wzmocnienia naszych zdolności odstraszania i obrony.
„Nasza decyzja to czytelny przekaz: nasze kraje mogą użyć każdego niezbędnego środka do obrony” Wierzymy, że w obecnym środowisku bezpieczeństwa najważniejsze jest zapewnienie naszym siłom zbrojnym elastyczności i możliwości wyboru względem potencjalnego użycia nowoczesnych systemów uzbrojenia i rozwiązań, w celu wzmocnienia obrony zagrożonej wschodniej flanki Sojuszu.
W świetle tych rozważań, my – ministrowie obrony Estonii, Łotwy, Litwy i Polski – jednogłośnie rekomendujemy wypowiedzenie Konwencji Ottawskiej. Nasza decyzja to czytelny przekaz: nasze kraje są gotowe i mogą użyć każdego niezbędnego środka do obrony naszego terytorium i wolności.
„Pozostajemy zobowiązani międzynarodowym prawem humanitarnym” Pomimo wycofania się z Konwencji, pozostajemy zobowiązani międzynarodowym prawem humanitarnym, w tym do ochrony ludności cywilnej podczas konfliktów zbrojnych. Nasze państwa będą nadal przestrzegać tych zasad, podczas ochrony naszego bezpieczeństwa.
„Dopuszczam taką możliwość”. Zgorzelski o rezygnacji kandydatów na rzecz Trzaskowskiego
– Myślę, że ta rozmowa [ws. ewentualnej rezygnacji kandydatów na rzecz Rafała Trzaskowskiego], jeżeli w ogóle miałaby się odbyć, to musi się odbyć pewnie gdzieś do świąt. Pytanie jest o terminy, ta rozmowa, nie przesądzając niczego. Dopuszczam taką możliwość, bo byliśmy sami autorami takiego pomysłu, aby koalicja partii demokratycznych wystawiła jednego wspólnego kandydata. Zobaczymy jak będzie szło marszałkowi [Hołowni] – stwierdził Piotr Zgorzelski w Radiu Zet.
„Trzy miesiące po tym, jak demokrata zostanie prezydentem, te ustawy zostaną wprowadzone”. Czarzasty o aborcji i związkach partnerskich
– Co ze związkami partnerskimi? Co z liberalizacją ustawy aborcyjnej? Co z dekryminalizacją aborcji? Co z uzgodnieniem płci? Dlaczego tego wszystkiego nie ma dzisiaj? – pytał Konrad Piasecki w TVN24.
– Dlatego, że blokuje to PSL. […] Będzie prezydentem przedstawiciel strony demokratycznej. Trzy miesiące po tym, jak zostanie prezydentem, mówię panu, że te ustawy zostaną wprowadzone, dlatego że znajdziemy dla Władka Kosiniaka mądre dla niego, z wielkim honorem wyjście, żeby poparł te zmiany – odpowiedział Włodzimierz Czarzasty.
Jak mówił dalej współprzewodniczący Nowej Lewicy: – W związkach partnerskich mamy taki problem, że nie możemy wytłumaczyć między innymi PSL-owi, że w Polsce rodzi się 28% dzieci poza małżeństwami. Na ścianie wschodniej 50% dzieci. Patrzenie przez PSL na związki partnerskie tylko poprzez pryzmat homoseksualnych, nie daj Boże jeszcze męskich, to w ogóle jest jakaś paranoja.
„Sam Hołownia mówi, że umowa koalicyjna to nie pismo święte”. Zgorzelski o zmianie marszałka Sejmu
– Tak wynika z umowy koalicyjnej [że jesienią Szymon Hołownia powinien oddać marszałkowanie Włodzimierzowi Czarzastemu], ale sam Hołownia mówi, że umowa koalicyjna to nie pismo święte. Myślę, że jednak będzie wykonana umowa – stwierdził Piotr Zgorzelski w Radiu Zet.
Ta strona używa plików cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Więcej informacji znajdziesz w naszej: Polityce Cookies