– Jest ciekawy sondaż, który miał miejsce w niedzielę w Krakowie. Wygrała pani, która była popierana przez trzy partie obecnie koalicji rządzącej, ale uzyskała 50% – gdy poprzedni kandydat KO tam uzyskał 71% – powiedział Piotr Gliński w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.

– Nie wiem, czy jest reprezentatywne [frekwencja 16%], ale myślę, że ludzie byli, przynajmniej te elektoraty główne były dość dobrze zmobilizowane. […] A jednocześnie kandydat Konfederacji, bardziej znany nawet jako osoba, polityk, uzyskał tylko 10%. Trzy razy mniej niż nasz kandydat, bo nasz uzyskał 31% – więcej niż w poprzednich wyborach – mówił.

Jego zdaniem: – To też jest jakiś wskaźnik, że coś się w Polsce zmienia.