– Powiem coś, czego się pewnie pani nie spodziewa: PiS się kompletnie pogubił, ale ja się z tego nie cieszę. Ja bym naprawdę wolał, żeby PiS mówił dokładnie to samo, co mówi prezydent Duda i żebyśmy mówili jednym głosem, bo to wzmacnia nasze bezpieczeństwo – powiedział Rafał Trzaskowski w „Kropce nad i” TVN24, odnosząc się do tego, co politycy PiS mówią ostatnio o Wołodymyrze Zełenskim.

– To, co dzisiaj PiS opowiada, to że próbuje usprawiedliwiać wszystko, co się w tej chwili dzieje, próbuje atakować UE i tutaj szuka problemów, to pokazuje, że PiS jest kompletnie pogubiony. Ja myślę, że paraliżuje ich to słowo „reset”, bo ośmiesza ich paranoję z ostatnich lat – ocenił.

Jak dodał: – Ja bym naprawdę wolał, żeby PiS albo nie mówił nic, albo mówił dokładnie to samo, co prezydent, bo to jest interes naszego kraju, żeby ruska propaganda tego nie używała. […] Ja mam nadzieję, że otrzeźwieją.