
Tusk miał wypadek i chodzi o kulach. „Oczywiście na zwolnienie nie pójdę”
– To miał być wymarzony weekend, planowałem go od pół roku. Wiecie, dwa dni z wnuczkami na nartach. Miałem je uczyć, no to wnuczki na stoku powiedziały: „pokaż dziadek, jak jeździsz”. No to pokazałem – mówi premier Donald Tusk w nagraniu opublikowanym w social media.
– Przez ładnych kilka dni ten sprzęt będzie mi towarzyszył: ta orteza, te kule. W pracy, bo oczywiście na zwolnienie nie pójdę, chociaż pewnie niektórzy by chcieli. Kalendarz zostaje ten sam – zaznaczył.
Jak dodał: – Mam jedną radę: uważajcie na stoku, wiem że sezon jeszcze trwa. […] Sprawdźcie narty, moja się nie wypięła i to jest właśnie efekt tej mojej nieuwagi.
– Nie wszystkich rad premiera musicie słuchać, ale tę weźcie sobie do serca, proszę – zakończył.
A miało być tak pięknie… pic.twitter.com/tS6Wyclmx4
— Donald Tusk (@donaldtusk) February 25, 2025