Ustawa o związkach partnerskich? Kidawa-Błońska: Będzie po wyborach. Teraz nie podpisałby jej prezydent
– W rządzie jest zgoda […] że ten problem należy uregulować. Trwają prace, jesteśmy coraz bliżsi tego, żeby to zakończyć. Ja uważam, że ta sprawa powinna być rozwiązana już bardzo dawno temu i mówiłam o tym w poprzedniej kadencji. Nie może być tak, że nie dajemy ludziom równych szans w życiu – powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska w Radiu ZET, pytana o związki partnerskie.
– Tak [ta ustawa będzie po wyborach]. […] Problem jest w tej chwili, że gdyby ta ustawa była zakończona teraz, nie podpisałby jej pan prezydent – kontynuowała.
Zgorzelski: To dobra robota Kosiniaka-Kamysza, Sikorskiego i Dudy
– W wymiarze ogólnym [mówił prezydent Duda podczas RBN], że ten sojusz został jeszcze bardziej potwierdzony. Każ∂e spotkanie, premiera Kosiniaka-Kamysza z Petem Hegsethem potwierdzało ten sojusz, bo obydwaj to powiedzieli, spotkanie Radosława Sikorskiego z Markiem Rubbio potwierdza ten sojusz. To dobra robota Kosiniaka-Kamysza, Sikorskiego i Dudy – stwierdził Piotr Zgorzelski w PR3.
„Nie wszystko między USA a Rosją jest łatwo rozstrzygalne”. Pełczyńska-Nałęcz o rozmowach ws. pokoju w Ukrainie
– Jest podejście transakcyjne ze strony Stanów Zjednoczonych, ale to nie znaczy, że wszystko już jest między USA a Rosją łatwo rozstrzygalne. Nie, realny konflikt interesów nawet na tym poziomie transakcyjnym jest. To jest akurat w tym sensie dobra wiadomość dla Polski – powiedziała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w Polsat News.
„Potrzebujemy więcej wyrazistej komunikacji”. Pełczyńska-Nałęcz o kampanii Hołowni
– Myślę, że potrzebujemy więcej wyrazistej komunikacji i to się będzie działo oraz więcej poinformowania ludzi, jak bardzo wiele, sprawczo i skutecznie marszałek Hołownia zmienił w Sejmie – stwierdziła Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w Polsat News.
„Dopiero się rozkręca”. Zgorzelski o kampanii Hołowni
– Są sondaże, które pokazują, chyba wczoraj, 7-8%, więc pan marszałek [Hołownia], z tego co widzę, ma tak rozpisaną kampanię wyborczą, że dopiero się rozkręca. Lepiej niż 1-2% [wynik na poziomie 7-8%] – stwierdził Piotr Zgorzelski w PR3.
„To pokazuje, że jest coś takiego jak racja stanu”. Pełczyńska-Nałęcz o porozumieniu ws. ambasadorów
– Ja uważam, że to by było naprawdę bardzo dobrze, gdyby do takiego porozumienia doszło, bo oczywiście jak ktoś jest chargé d’affairs, to de facto zarządza tą placówką, ale jednak jego pozycja w całym korpusie dyplomatycznym jest nieco inna. Uporządkowanie tych spraw lepiej świadczy o Polsce, o naszej spójnej i skutecznej polityce międzynarodowej, kiedy mamy po prostu ambasadorów – stwierdziła Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w Polsat News.
– Dobrze, że do takiego porozumienia dochodzi, to też trochę pokazuje, że w fundamentalnych sprawach, w super trudnym momencie historycznym, międzynarodowym jest coś takiego jak racja stanu – dodała.
„Jest realny problem naruszenia równości relacji”. Pełczyńska-Nałęcz o zapotrzebowaniu na ustawę dot. jawności cen mieszkań
– Ten projekt nie sugeruje, tylko nakazuje ujawnienie cen mieszkań, które są sprzedawane przez deweloperów. Rzeczywiście wzbudza bardzo duże zainteresowanie i emocję pozytywną. Czyli jest duże społeczne oczekiwanie i moim zdaniem tym oczekiwaniem jest ta kwestia ujawnienia cen. Wydawałoby się, że to jest taki drobiazg, a to jest realny problem dlatego, że to jest naruszenie równości relacji, pomiędzy sprzedającymi, dużą, silną korporacją, a klientami, którzy mają utrudnienie w rozpoznaniu rynku, a powinni mieć prawo do uczciwego, łatwego rozpoznania rynku – powiedziała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w Polsat News.
Pełczyńska-Nałęcz: Jeżeli będzie prawdziwy pokój, to misja pokojowa w Ukrainie to jest zupełnie inna rozmowa
– Ja myślę, że są dwa rodzaje obecności wojskowej potencjalnej. Jedna to jest obecność w wojnie i dzisiaj realna każda obecność byłaby obecnością w wojnie – stwierdziła Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w programie „Graffiti” w Polsat News.
– Jeżeli kiedyś będzie już naprawdę pokój i będzie można myśleć o obecności misji nie wojennej, a misji pokojowej, to jest kompletnie inna rozmowa. To nie jest odpowiedź, na którą w ogóle ja mogę odpowiedzieć, to jest odpowiedź na poziomie premiera i to nie jest odpowiedź na dzisiaj. A te dwie rzeczy są naprawdę pomieszane, misja wojenna i misja pokojowa – kontynuowała.
Zgorzelski: Zamiast polskich wojsk, jeżeli w ogóle, powinny iść polskie firmy, odbudowywać, zarabiać i pomagać Ukraińcom
– Chcę powiedzieć jeszcze raz – polskie wojsko jest najbardziej ze wszystkich stron układu NATO-owskiego angażowane i nie ma potrzeby teraz mówić o czymś, co się może nie wydarzyć. Tam powinny zamiast polskich wojsk, jeżeli w ogóle, iść polskie firmy, odbudowywać, zarabiać i pomagać Ukraińcom w powrocie do normalnego życia – stwierdził Piotr Zgorzelski w PR3.
„Trzeba będzie szukać kolejnych rozwiązań”. Kidawa-Błońska o braku zgody prezydenta na tzw. ustawę incydentalną
– To jest kolejny raz, kiedy pan prezydent nie daje szansy uporządkowania tego wszystkiego, co się wydarzyło za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Trzeba będzie szukać kolejnych rozwiązań, dlatego że musimy mieć pewność, że o wynikach wyborów prezydenckich rozstrzygnie ciało, co do którego nikt nie będzie miał zastrzeżeń – powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska w Radiu ZET, pytana, jak ocenia opinię prezydenta o tzw. ustawie incydentalnej i to, że prezydent dał do zrozumienia, iż takiej ustawy nie podpisze.
Posłowie i senatorowie powinni być badani alkomatem? Kidawa-Błońska: Nie, jedna grupa nie może być bardziej sprawdzana od innych
– Nie – powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska w Radiu ZET, pytana, czy posłowie i senatorowie powinni być badani alkomatem.
– Uważam, że nie można robić wyjątków. Wszędzie, w każdym miejscu pracy jeżeli byśmy wprowadzili, że wchodząc do każdego miejsca pracy, każdy byłby sprawdzany alkomatem, to tak, ale nie można robić, że jedna grupa zawodowa jest bardziej sprawdzana, druga mniej – kontynuowała.
„Doszło do haniebnego zachowania”. Kidawa-Błońska o sytuacji z senatorem Lewicy i możliwych konsekwencjach
– To jest sprawa przed kilku miesięcy, rzeczywiście doszło do bardzo niekulturalnego, haniebnego wręcz zachowania w barze w nowym domu poselskim, to już nie jest Sejm, to nie jest Senat, to jest obiekt hotelowy. Dostałam informację, że Straż Marszałkowska interweniowała w tej sprawie, że doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy senatorami, posłami z różnych opcji politycznych, sprawa została tutaj uspokojona – powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska w Radiu ZET, pytana o nagranie, na którym senator Lewicy Maciej Kopiec m.in. wypowiada słowa „śpij ku**a, przestępco je***y”.
– Nikt oficjalnie nie napisał skargi na pana posła [senatora], bo w takiej sytuacji mogę dać skargę do komisji regulaminowej, ale rzeczywiście problem z nadużywaniem alkoholu na terenie Sejmu i Senatu jest duży – kontynuowała.
– Zwrócono mu uwagę. Nikt nie napisał skargi, że żąda tego, żeby za to został ukarany […]. Gdyby taka sytuacja miała miejsce na sali plenarnej, natychmiast zawnioskowałabym [o ukaranie], natomiast jeżeli to miało miejsce poza budynkiem Senatu, jeżeli będzie wniosek do komisji regulaminowej, to wtedy komisja regulaminowa […] rozpatrzy całą sprawę – mówiła dalej.
– Tak [jeśli ktoś dzisiaj złoży skargę, będzie ona rozpatrywana] – dodała.
Ta strona używa plików cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Więcej informacji znajdziesz w naszej: Polityce Cookies