– Nie raz mówiłem, że w tej sprawie mamy jeden z ważnych dowodów, czyli list Jarosława Kaczyńskiego do Zbigniewa Ziobro o treści „uważajcie z tym Funduszem [Sprawiedliwości], bo będą kłopoty”. To Zbigniew Ziobro był adresatem tego listu. Po drugie, były raporty NIK nt. Funduszu Sprawiedliwości, na które minister Ziobro w ogóle nie odpowiadał. To akurat korespondencja ministra Dworczyka – powiedział Adam Bodnar w Poranku TOK FM.

– Moim zdaniem trudno będzie się zasłaniać ministrowi Ziobro tym, że „to jakiś mój podległy urzędnik w Ministerstwie Sprawiedliwości to nadzorował, wiceminister, a ja o niczym nie wiedziałem, ja nie miałem żadnej wiedzy” – stwierdził.