– Bardzo wiele zależy od tego, jak pan prezydent tę radę poprowadzi. Ja już wielokrotnie mówiłem, że moje doświadczenia uczestnictwa w RBN-ach są umiarkowanie nasycające merytorycznie, dlatego, że to zwykle była sprawozdawczość […]. Rady Bezpieczeństwa Narodowego powinny być radami konsultacyjnymi, a nie sprawozdawczymi – powiedział Szymon Hołownia na konferencji prasowej, pytany, czego spodziewa się dowiedzieć na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego.

– Mam nadzieję, że prezydent nie będzie tylko opowiadał o swoich rozmowach z generałem Kelloggiem, tylko rzeczywiście zainicjuje rozmowę o tym, jak dzisiaj […] wszyscy moglibyśmy się wspólnie zatroszczyć o swoje bezpieczeństwo, w sytuacji, w której, wydaje się, trzeba powtarzać rzeczy oczywiste: że to Putin jest zbrodniarzem, że to Ukraina jest ofiarą, że Zełenski nie jest dyktatorem, tylko bohaterem – kontynuował.