Live

„Trump chce sobie poradzić sam, uznał, że Europa nie jest mu potrzebna i ja go w jakiś sposób rozumiem”. Sasin o Ukrainie

– My mamy doświadczenia lat poprzednich, pierwsza agresja przecież Rosji na Ukrainę, 2014 rok, różnego rodzaju próby zaprowadzenia pokoju nieudane, potem ta wojna już pełnoskalowa. Tutaj jakby w tym kontekście ja też w pewien sposób rozumiem Donalda Trumpa, że nie chce udziału Europy w tym przedsięwzięciu – powiedział Jacek Sasin w Radiu ZET.

– Europa okazała się tym czynnikiem […] całkowicie nieskutecznym, bo różnego rodzaju próby doprowadzenia przez przywódców europejskich do porozumienia ukraińsko-rosyjskiego, do pokoju między Ukrainą a Rosją zupełnie nie dały efektu, a tak naprawdę ośmielały Rosję tylko do kolejnych działań. Te interesy, które zachęcały Rosję do tego, że można właściwie prowadzić taką politykę bez konsekwencji, Nord Stream to jest coś, co jest takim sztandarowym przykładem – kontynuował.

– Dzisiaj Donald Trump chce sobie z tym poradzić sam, uznał, że Europa nie jest mu potrzebna i ja go w jakiś sposób rozumiem – mówił dalej.

Hołownia: Żadnego krzyża w Sejmie nie ściągnąłem i żadnego nie wieszam

– Pierwszym projektem, który położył instytut Strategie 2050, jak założyliśmy partię polityczną, w lutym 4 lata temu, był rozdział Kościoła od państwa, 12 punktów – powiedział Szymon Hołownia w Zamościu.

– Przyjdzie teraz ktoś z Platformy i powie: „ooo, Hołownia nie chce rozdziału Kościoła od państwa”. Ja mówię: „ja chcę, bo ja pokazałem, co chcę zrobić. A wyście go zrobili? To jest wasz trzeci rząd w ciągu ostatnich 20 lat. Zrobiliście cokolwiek, żeby zrobić rozdział Kościoła od państwa? Nic, boście się bali biskupów, boście trzęśli portkami przed nimi. Tak samo jak wcześniej lewica, która się z Kościołem dogadywała i jakoś jej to nie przeszkadzało tożsamościowo” – mówił dalej.

– Wielu już mówiłem, którzy chcieli mnie z Kościoła wyrzucać, że nie pójdzie im tak łatwo. Że ja się tak łatwo nie dam i niech nie myślą, że to będzie łatwy proces. […] Ja wiem, w co wierzę i gdzie jestem. Wiem, jaka jest moja tożsamość – mówił.

Jak wskazał: – Żadnego krzyża w Sejmie nie ściągnąłem i żadnego nie wieszam, bo uważam, że to jest ta polityka, która dzisiaj powinna być prowadzona.

Sasin: USA są dzisiaj jedynym partnerem, który może być rzetelny i realny

– Jesteśmy chyba wszyscy rozczarowani […] efektami tych kolejnych spotkań, które zwołuje prezydent Macron, one niczego nie wnoszą, niestety, to jest takie potwierdzenie tej niemocy europejskiej – powiedział Jacek Sasin w Radiu ZET.

– To jeszcze dużo mocniej nam uświadamia, że Polska powinna rzeczywiście bardzo mocną relację sojuszniczą ze Stanami Zjednoczonymi ciągle budować, ciągle umacniać, bo realnie to jest dzisiaj jedyny partner, który może być partnerem rzetelnym i realnym – kontynuował.

„Z Putinem robił Pan interesy i resety, a mnie ściga”. Nawrocki odpowiada Tuskowi

„Panie Donaldzie, za wojnę na Ukrainie odpowiada postsowiecka Federacja Rosyjska, na której czele stoi Pana znajomy z molo w Sopocie. Z Putinem robił Pan interesy i resety, a mnie ściga. Elity europejskie i drugoplanowi pomocnicy tych elit – czyli Pan, tylko ośmielali Rosję do ataku. Musi Pan Premier znać swoje miejsce w tym szyku” – napisał na X Karol Nawrocki, odpowiadając na wpis premiera Donalda Tuska.

„Mam odwagę powiedzieć, że będę dobrym prezydentem”. Hołownia wymienia swoje kompetencje

– Potrafię poukładać rzeczy tak, że ten Sejm chodzi dzisiaj jak w zegarku. […] Ja, jako marszałek, jestem w stanie zebrać ludzi od Konfederacji po Razem przy jednym stole, jak jest ważna sprawa do zrobienia i do zastanowienia się. […] Jeżeli ktoś by mnie zapytał, co jest moją „tą” rzeczą, którą mam i wiem, że jest specjalna: zbieranie ludzi do wspólnej roboty. Ja po prostu całe życie to robiłem – powiedział Szymon Hołownia w Zamościu.

– Jestem czasami cholerykiem, mam niewyparzoną gębę, potrafię czasami i dopiec. Ale później wziąć za rękę, przeprosić, wypić herbatę. To normalne. Nie żywię nienawiści, lubię ludzi. Wiem jak działa państwo – bo wiem, jak działa państwo – lubię ludzi, umiem organizować ich do wspólnej pracy i naprawdę wiem, co jest dzisiaj Polsce potrzebne i w jakim miejscu znalazł się świat – wymieniał.

Nie będę dobrym chirurgiem, wokalistą, nie byłbym pewnie dobrym premierem, choć pewnie jakby trzeba było, to bym się nauczył. Bo premier kieruje bardzo zadaniowo, maszynowo pewnymi rzeczami, które się muszą wydarzyć w bardzo określonym procesie. Ja mam taką naturę, że lubię zbierać ludzi z różnych stron, żeby robili coś, czego jeszcze nie było, żeby budowali wspólnotę – kontynuował.

– Dlatego mam odwagę powiedzieć, że będę dobrym prezydentem. Że wiem, o jaką pracę się ubiegam u was – podkreślił.

Hołownia: Nie było w Polsce prezydenta tak przyjaznego osobom z niepełnosprawnościami, jakim mam nadzieję być ja

– Nie było do tej pory w Polsce prezydenta tak przyjaznego NGO-som i osobom z niepełnosprawnościami, jak mam nadzieję być ja, kiedy nim zostanę. Nie było na pewno, to mogę wam zagwarantować – powiedział Szymon Hołownia w Zamościu.

– Jeżeli nim zostanę, to weźmiemy ministra Krasonia, usiądziemy u mnie i zaczniemy tłuc jedna po drugiej ustawy, wzywać poszczególnych ministrów, robić poszczególne spotkania – tak żebyśmy w ciągu pierwszych 3-4 lat byli w stanie załatwić choć połowę tych rzeczy, które trzeba załatwić – zadeklarował.

Trump nazywa Zełenskiego „dyktatorem”. Sasin: Nie słowa, a czyny będą ważne

– Ja bym się jakoś szczególnie nie chciał do tego odnosić, bo to jest taka retoryka, do której pewnie nie jesteśmy tutaj za bardzo przyzwyczajeni, nie tylko w Polsce, ale i w Europie, prezydent Donald Trump już nie raz pokazał, że ma tę retorykę bardzo mocną, bardzo kontrowersyjną – powiedział Jacek Sasin w rozmowie z Iwoną Kutyną w programie „Gość Radia ZET”, pytany o słowa Donalda Trumpa, który nazwał Wołodymyra Zełenskiego „dyktatorem bez wyborów”.

– Nie słowa tu są ważne, a czyny w tej sprawie. Wszystkim nam zależy, aby ta wojna się zakończyła […]. Tutaj nie słowa, a czyny będą ważne, tutaj słów padło bardzo wiele, cóż np. Ukraińcom ze słów otuchy, które wobec nich były kierowane z wielu stolic europejskich, podczas gdy za tą otuchą, za tymi słowami nie szła wystarczająca pomoc, aby Ukraina mogła skutecznie się obronić w tym sensie, że wygrać tę wojnę – kontynuował.

Kwota wolna od podatku. Nawrocki zapowiada wysłanie rachunków Tuskowi i Trzaskowskiemu

Jednym z tych 100 konkretów, miało być podwyższenie kwoty wolnej od podatku. To się nie udało do dziś i każdego kolejnego roku my, przeciętne gospodarstwo domowe, przez niezrealizowanie, nazwijmy to jasno, przez kolejne kłamstwo Tuska straciliście i my straciliśmy, ja też straciłem 7200 złotych rocznie – powiedział Karol Nawrocki w Przysusze.

Powinniśmy wszyscy dzisiaj wysłać rachunek Tuskowi i Trzaskowskiemu za niespełnione obietnicę i za tę obietnicę, w której kwota wolna od podatku miała wynosić 60 tysięcy, a nie 30 tysięcy. Spodziewaj się panie premierze, że wyślemy takie rachunki do pana premiera i do zastępcy pana premiera – kontynuował.

Nawrocki: Zjednoczona Prawica przywróciła wiarę w realizację postulatów

Drodzy państwo, chcę też z wami przywrócić prawdomówność w polskiej polityce. Udało się przywrócić wiarę w prawdomówność i w realizację postulatów. Gdy prezydent Andrzej Duda i rząd Zjednoczonej Prawicy obiecywali, że będzie 500+, że będzie obniżenie wieku emerytalnego, że będą 13 i 14 emerytury, to wszyscy mówili: polityka, kampania, co prezydent ma do emerytur, oni tego nie wprowadzą. Udało się w nas przywrócić wiarę w klasę polityczną, że są obietnice, które mogą być zrealizowane – stwierdził Karol Nawrocki w Przysusze.

„Nie będą nas grabić”. Nawrocki wyklucza podpis pod wprowadzeniem podatku katastralnego

To się nie stanie, ja żadnego podatku katastralnego nie podpiszę i to państwu obiecuję, nie będą nas grabić – powiedział Karol Nawrocki w Przysusze.

„Obierają ziemniaki albo grają w ping-ponga”. Nawrocki ironicznie o stanie finansów publicznych

Rząd Donalda Tuska nie radzi sobie dzisiaj z finansami publicznymi państwa polskiego. Nie radzą sobie, bo nie mają czasu się nimi zajmować. Zajmują się albo swoimi przeciwnikami z poprzednich rządów, albo obywatelskim kandydatem na urząd prezydenta Rzeczpospolitej, albo obierają ziemniaki, albo grają w ping-ponga. Nie ma czasów na to, żeby zając się naszymi finansami i efekt jest taki, że w ciągu jednego roku ten rząd zadłużył Polskę na 200 miliardów złotych – stwierdził Karol Nawrocki w Przysusze.

„To nie jest Polska jednej partii politycznej”. Nawrocki o zasadzie „odwróconego Janosika” dla największych samorządów

Od tego będzie prezydent Polski i jego pierwsza inicjatywa ustawodawcza, żeby dać się rozwijać całej Polsce, a inwestycje lokalne dają też zysk centralny i musimy to wspólnie zrobić. Bo z drugiej strony stoją ci, którzy mówią, że w Polsce powinna obowiązywać zasada odwróconego Janosika – powiedział Karol Nawrocki w Przysusze.

Tym bogatym miastom i samorządom dajemy więcej, a tym biedniejszym, mniejszym, tym, którzy wsparcia potrzebują, zabieramy, ile się da. Nie przez przypadek w tych wszystkich największych samorządach rządzą przedstawiciele jednej partii politycznej i jednego środowiska politycznego. To nie jest Polska jednej partii politycznej i nie będzie nią – mówił dalej.