Ja mam poczucie, że ja już tę konferencję widziałem w 2008 roku. Tylko wtedy Brzoska nazywał się Palikot i powoływano komisję przyjazną państwu, z której nic nie wynikło. Ja mam poczucie, że pan premier odtwarza te same standy medialne, natomiast, że znowu brakuje treści – powiedział Adrian Zandberg w Polsat News.

To jest dla mnie kuriozum, o ile pamiętam, to Rafał Brzoska nie wygrał żadnych wyborów w Polsce. To odpowiedzialnością polityków, którzy rządzą, jest to, żeby mieć projekty, propozycje zmian. Ja zobaczyłem premiera Rzeczpospolitej, który najpierw przez długie wystąpienie przyznawał się do bezradności – kontynuował.

Potem na końcu zobaczył na sali miliardera i pomyślał: no to skoro ja nie mam pomysłu na to co zrobić, to może ten facet to zrobi za mnie – podkreślił.