Paprocka: Państwo jedzie na jałowym biegu. Rymanowski: Co innego mówił prezydent w Dubaju. Paprocka: Za granicą rolą prezydenta jest pokazywanie Polski jako kraj sukcesu
– Ja bym bardzo chciała, żeby po ponad roku rządów skończyć już konferencje prasowe i przejść do działania i konkretnych inicjatyw. […] Po prawie półtora roku rządów słyszymy odezwę do przedsiębiorców, aby to oni pisali przepisy deregulacyjne – powiedziała Małgorzata Paprocka w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.
– Jest praca do wykonania po stronie rządu. Na ten moment nawet trudno wskazać ministra, który jest odpowiedzialny za gospodarkę, trudno wskazać głównego ekonomistę rządu. Widzimy, że państwo jedzie, delikatnie mówiąc, na jałowym biegu – oceniła szefowa Kancelarii Prezydenta.
– Państwo jedzie na jałowym biegu? Co innego mówił prezydent. Jego wypowiedź z Dubaju, zresztą szeroko rozpowszechniona, mówi o Polsce jako państwie sukcesu. To się troszeczkę rozmija z tym, co pani mówi – odparł Bogdan Rymanowski.
– A jak sobie można inaczej wyobrazić rolę prezydenta, niż jeżeli jedzie na konferencję do tak istotnego kraju, jak ZEA, gdzie spotykają się ludzie, podmioty gospodarcze, które są w stanie prowadzić ogromne inwestycje? Przecież to rolą prezydenta w takich miejscach jest zabiegać o to, aby podmioty były chętne do inwestowania w Polsce – odpowiedziała.
– To były trochę słowa na pokaz? – dopytał prowadzący.
– Od ponad roku nic innego prezydent w kwestiach gospodarczych nie robi, jak zachęca do aktywności rząd. Czy to w sprawach CPK, czy w sprawie innych kluczowych inwestycji. Jedno jest mówione przez rząd, zupełnie co innego robione – stwierdziła prezydencka minister.
Jak jednak podkreśliła: – Wymaganie tego, aby prezydent poza granicami kraju zamiast zachęcać, pokazywać Polskę jako kraj sukcesu, zachęcać do inwestowania, mówił o jakichś potencjalnych problemach, to jest generalnie niezrozumienie roli głowy państwa.
Więcej z: Live
![](https://static.300polityka.pl/media/2024/06/tusk-14-410x218.jpg)