
„Nie można nikomu niczego wyrywać”. Hołownia zapowiada spotkanie w Sejmie i mówi o potrzebie „jasnej reakcji”
– Tak, działania zostały podjęte. Rozumiem, że są osoby, które w kontakcie z posłem Mateckim, a sam też do nich należę, mają pewne pokusy, którym trudno się oprzeć i też te pokusy rozumiem, bo poseł Matecki ma bardzo specyficzną formę nawiązywania relacji międzyludzkich i ich pielęgnowania oraz osobliwą skłonność do przekraczania bariery komfortu i psychicznego i fizycznego w relacjach z innymi, za mną też ganiał z telefonem udając korespondenta nie wiem czy świata młodych czy swojego własnego kanału i przekraczał wszystkie granice, natomiast na pewno nie można nikogo w Sejmie szarpać, bić, nie można nikomu niczego wyrywać, niezależnie od tego, kto to robi, ta sprawa musi zostać wyjaśniona – stwierdził Szymon Hołownia na konferencji prasowej w Sejmie.
– Poprosiłem dzisiaj o spotkanie, w którym udział weźmie dyrektor Karpa-Świderek, odpowiedzialna za obecność też dziennikarzy w Sejmie, weźmie udział komendant Straży Marszałkowskiej, minister Deskur, kierujący w tej chwili pracami tej części Kancelarii Sejmu i też rozumiem, że zostanie wysłuchany strażnik, który był przy tym całym wydarzeniu – mówił dalej marszałek Sejmu.
– Zadaniowałem dyrektor Karpę-Świderek do przedstawienia mi w dniu dzisiejszym rekomendacji, którą będę mógł przedstawić prezydium Sejmu, co dalej z tą sprawą robimy. Uważam, że tak tej sprawy zostawić nie można, bo musi być jasna reakcja. Nie możemy się tu szarpać, bić, nawet jeżeli komuś nerwy puszczają, to niech wyjdzie na chwilę na świeże powietrze i później wrócić pełnić te czy inne obowiązki – dodał.
Więcej z: Live
