– Mam ogromną wątpliwość też co do nakazu aresztowania wydanego przez MTK [wobec Benjamina Netanjahu]. Wie pan dlaczego? Dlatego, że jest on taki sam de facto, jak ten, który został wydany przeciwko Putinowi. A sytuacja jest inna – stwierdził prezydent Andrzej Duda w Kanale Zero.

„Zestawianie tych dwóch sytuacji bardzo mi się nie podoba”
– Putin napadł suwerenne, niepodległe państwo, bez żadnej przyczyny obiektywnej, niezaatakowany w żaden sposób, w żaden sposób niezagrożony przez Ukrainę. Napadł z pazerności, ponieważ chce władać tymi terenami […], z brutalnej buty rosyjskiej i powrotu rosyjskiego imperializmu – mówił dalej.

– Zestawianie tych dwóch sytuacji, wojny, która jest na szczęście zawieszona w tej chwili Strefie Gazy, która była następstwem – zwracam uwagę – ataku, którego Hamas dokonał na izraelskie osiedla […], zabijając ludzi. W odwecie rzeczywiście Izrael, tak, brutalnie zaatakował Hamas w Strefie Gazy. […] W czasie walk zginęło bardzo wielu także i cywili, to jest prawda – kontynuował.

– Tam toczy się walka, ale to Hamas napadł na Izrael, a dopiero w odwecie za ten napad Izrael zaatakował Hamas w Strefie Gazy. To są dwie, jednak mimo wszystko inne sytuacje – ocenił.

– Ja nie mówię o kwestii przestrzegania prawa międzynarodowego, bo to jest sprawa oczywista. Oczywiście obie strony tego konfliktu, przede wszystkim Izrael jako państwo, ma obowiązek przestrzegać prawa międzynarodowego. To sprawa jasna i oczywista – wskazał.

Jak ocenił: – Zestawianie tych dwóch sytuacji bardzo mi się nie podoba, bo wygląda tak, jak próba pewnego excuse wobec Putina.