Myślę, że wsparcie jakiegokolwiek polityka spoza Polski bezpośrednie w kampanii wyborczej dla któregokolwiek z kandydatów byłoby kontrproduktywne dlatego, że Polki i Polacy sami chcą wybierać swoich polityków. Moim zdaniem nie zaakceptują, żeby ktokolwiek z zewnątrz im wskazywał, kto powinien wygrać wybory. My jesteśmy zbyt dumnym narodem, bez żadnych kompleksów, żeby się godzić na to, żeby ktokolwiek, nawet nasz największy przyjaciel ingerował w nasze wybory – stwierdził Rafał Trzaskowski w Polsat News.