Nazywam się Dawid Jackiewicz i będę kandydował na prezydenta Polski. Złożyłem właśnie ponad 1,5 tysiąca podpisów obywateli, którzy udzielili mi swojego poparcia. Obywateli, którzy tak jak i wy, drodzy państwo, domagają się, aby politycy zajmowali się czymś więcej niż awanturą i pieniactwem. Którzy oczekują, że prezydent będzie strażnikiem ich interesów i tylko ich. Którzy chcą, aby prezydent nie był zakładnikiem żadnej partii politycznej, aby żaden prezes partii nie mógł mu wydawać poleceń – mówi Dawid Jackiewicz w nagraniu opublikowanym w social media.

Były minister w rządzie Beaty Szydło w niespełna 2-minutowym nagraniu rysuje swój przekaz na kampanię: – Polacy mają prawo być zmęczeni i poirytowani tą trwającą od ponad dwóch dekad jałową, wyniszczającą awanturą pomiędzy partiami politycznymi, a zwłaszcza pomiędzy liderami dwóch najbardziej niewidzących się partii politycznych. Ten spór, ten bezproduktywny spór dławi polską przedsiębiorczość, blokuje potencjał rozwojowy, nie pozwala nam rozwinąć skrzydeł, a przecież moglibyśmy stać się liderem gospodarczym Europy. Ten spór dławi przedsiębiorczość, dławi kreatywność, dławi pomysłowość.

Idę do wyborów z propozycją ambitnej Polski. Polski, która pozwala się rozwijać, budować małe firmy, średnie przedsiębiorstwa, innowacyjne biznesy, która pozwala pracować i otrzymywać godziwe wynagrodzenie. Nie napuszcza jednych na drugich, nie marnuje szans, ambicji. Będę głosem wolnych Polaków, głosem ludzi rozsądnych i ambitnych. Chcę, abyście stając przed urną wyborczą, nie musieli ponownie z zaciśniętymi zębami, dokonywać wyboru mniejszego zła. Chcę, żebyście mieli możliwość wybrać ambitną gospodarkę, ambitny ustrój, ambitne bezpieczeństwo. Krótko mówiąc, ambitną Polskę i prezydenta ambitnych Polaków – zaznacza.