– Nie spodziewałem się, że komisja śledcza, parlamentarna, jest w stanie wyprodukować cokolwiek konkretnego. Z całym szacunkiem, bo tam są fantastyczne osoby, Tomasz Trela np., czy pani przewodnicząca tej komisji […] ja uważam, że nie od tego są parlamentarzyści, żeby wyręczać policję, prokuraturę i sądy – powiedział Robert Biedroń w „Popołudniowej rozmowie” PR24.
– Ja uważam, że komisje parlamentarne dzisiaj służą właśnie potencjalnym przestępcom, którzy robią wokół tego cyrk, robią szopkę, wykorzystują politycznie także, jak dzisiaj to widać, do tego, żeby zbijać kapitał polityczny. Gdyby zrobiły to instytucje za to odpowiedzialne tradycyjnie, czyli policja, prokuratura i sądy, to wyglądałoby to całkowicie inaczej – kontynuował.