– Ziobro reżyserował spektakl. […] Ja rozumiem, że widzowie chcieli i mieli potrzebę, żeby obejrzeć to przesłuchanie dzisiaj. Dla mnie natomiast najważniejsze jest, żeby do takiego przesłuchania merytorycznego doszło – powiedziała Magdalena Sroka w „Faktach po Faktach” TVN24, pytana o to, dlaczego komisja ds. Pegasusa zakończyła w pewnym momencie obrady, mimo że Zbigniew Ziobro pojawił się Sejmie, kiedy jeszcze obradowano.

– Patrząc na to, co on wyprawiał, wiedzieliśmy doskonale, że on nie będzie merytorycznie odpowiadał w blasku kamer. Dlatego też dzisiaj, jakbyśmy mieli w tej chwili podejmować tę decyzję, to byśmy podjęli tą samą decyzję – stwierdził.