– To jest sytuacja niezwykle podejrzana, w czasach, kiedy bym ja kierował służbami specjalnymi, już tam na pewno byłyby służby i wyjaśniały do spodu, to, co się wydarzyło. Chcę powiedzieć jasno, tutaj jeden element nie został dostrzeżony przez opinię publiczną, bardzo istotny element procedury, który został złamany, otóż na listę sankcyjną trafiały podmioty powiązane z Rosją na wniosek uprawnionych służb, instytucji – stwierdził Michał Kamiński w Polsat News.
– To jest rzecz niebywała, złamano procedury, nie zwrócono się do CBA o zajęcie stanowiska czy nie jest to pozorna transakcja, bo wszystko na to wskazuje, że jest to transakcja pozorna, że ktoś na tym zarobił bardzo duże pieniądze – dodał.