Chcę państwa przekonać i o tym będzie ta kampania wyborcza, że Polska albo będzie wielka, albo jej nie będzie. Bo tak mówi nasza historia, że Polska, gdy jest słaba, gdy jest skłócona, gdy siły ze wschodu i z zachodu dogadują się ponad głowami Polski, a Polacy są słabi, pozbawieni ambicji, pozbawieni aspiracji, są tymi, w których zaszczepiony jest gen kolonializmu, a nie niepodległości, wolności i suwerenności, to wtedy Polska upada – stwierdził Karol Nawrocki na spotkaniu z mieszkańcami Kalisza.

My tacy nie chcemy być, mając świadomość, że Polska, żeby była musi być wielką, musi to widać w działaniach nas wszystkich, ale z całą pewnością nie może tego zabraknąć w elitach władzy, a już broń Boże w prezydencie Rzeczpospolitej Polskiej – kontynuował.