– Wczoraj wysłałem pismo do marszałka Hołowni, bo okazuje się, prokuratura to sprawdziła, że pan Romanowski jest wciąż zgłoszony jako kandydat i polski delegat do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy – powiedział Adam Bodnar w TVN24.

– Nawet w takiej sytuacji jesteśmy w tych procedurach, że marszałek Hołownia musi podjąć decyzję, czy on faktycznie będzie częścią tej delegacji. Powstaje pytanie, jak on zamierza wykonywać ten mandat delegata, skoro uciekł na Węgry – kontynuował.