– Jeśli ktoś może kupić spółkę za trzy złote i w ten sposób uzyskać skreślenie z listy sankcyjnej, to jest śmianie się Polakom w twarz. […] Kupić za trzy złote i sprzedać aktywa. Przecież to wygląda na szwindel. […] Jeśli robi to MSWiA, koledzy Rafała Trzaskowskiego w rządzie […] to trochę wygląda to w ten sposób, że Warszawa chciała kupować ten ruski gaz, ale przeszkadzały sankcje – powiedział Sebastian Kaleta na konferencji prasowej.

– Wygląda to na pozorowaną transakcję, żeby zniknęli bezpośrednio powiązani z Rosją ludzie z rejestrów, zmianą umowy, żeby bezpośrednio nie był zaangażowany Gazprom, być może jakiś Kazachstan teraz będzie i już wątpliwości nie ma – kontynuował.

– Rafał Trzaskowski […] powinien dzisiaj pilnie się z tego wytłumaczyć, czy warszawskie autobusy jeżdżą na ruski gaz, to jest potężna sprawa […]. Mówimy o potężnej firmie, która ma kapitał rosyjski i jest bezpośrednio powiązana z potężnymi firmami energetycznymi, które są bliskie Putinowi i o szeregu różnych działań, które mają służyć temu, żeby ta spółka została wykreślona z listy sankcyjnej po to, żeby zasilać tym paliwem warszawskie autobusy – mówił dalej.