– Mamy bardzo dobrego ministra finansów, który w tej sprawie zachowuje się rzetelnie, uczciwie i potrafi to uczciwie Polakom opowiedzieć. A po drugie pamiętajmy, skąd się ta sprawa wzięła. Bo my rozmawiamy o wycinku kwestii, w zasadzie o takim finałowym akordzie procesu, który zaczęła Państwowa Komisja Wyborcza od stwierdzenia, że PiS w nieuprawniony sposób zawyżało swoje wydatki na kampanię wyborczą, używając innych środków niż te, które miał na to używać – stwierdził Michał Kamiński w TVN24.