– Ostatnio jak byłem w pracy przed weekendem, w piątek, nie widziałem tego pisma [od Marcina Romanowskiego, w którym ten zrzeka się pieniędzy], na razie to pismo jest tylko i wyłącznie faktem medialnym. Rozumiem, że z Węgier poczta […] może chwilę iść, może dzisiaj przyjdzie – powiedział Szymon Hołownia w RMF FM.