– Przede wszystkim raport Rzecznika Praw Obywatelskich zawiera nieprawdy. Dziwię się, że są tam takie nieprawdy […] jest mowa o tym, że nie dostał żadnego posiłku ks. O., a sąd […] stwierdził, że miał własne kanapki i nie chciał posiłku, a w punkcie zatrzymania oferowano mu posiłki – powiedział Tomasz Siemoniak w TVN24.
– Bardzo się dziwię temu, że Rzecznik Praw Obywatelskich firmuje coś, co jest po prostu nieprawdą – kontynuował.
– Tenże sąd w październiku stwierdził, że zatrzymanie było legalne, zasadne i prawidłowe. Rozmawiajmy o zmianie przepisów dotyczących kajdanek, rozmawiajmy może o innych warunkach w tych punktach zatrzymania, rozmawiajmy o procedurach, natomiast wszystkie działania funkcjonariuszy, czy ABW, czy policji, czy służby więziennej, czy prokuratury były absolutnie prawidłowe i legalne – mówił dalej.