– Trochę muszę się zgodzić tutaj akurat z panem Kołodziejczakiem, tzn. moje wrażenie od samego początku było takie, że […] byłem zaskoczony, że premier Tusk zdecydował się na takiego ministra rolnictwa – powiedział Krzysztof Bosak w Radiu ZET.

– Znam pana ministra Siekierskiego […] uważam go za sympatycznego, spokojnego, doświadczonego polityka, natomiast ja uważam, że wyzwania są tak duże, że nawet jeżeli pan minister Siekierski nie miałby żadnych wad, to potrzeba w tej chwili kogoś młodszego, dynamiczniejszego, zdolnego twardo zarządzać, twardo negocjować – kontynuował.