– Trzeba zaminować granicę, a tego się nie robi. Postawiono jeże, rząd jeży, tam jest po stronie białoruskiej ściana lasu. Stawianie rzędu czy tam dwóch nawet rzędów jeży, czyli takich zapór przeciwczołgowych w sytuacji, w której mamy w niedużej odległości ścianę lasu, jest pozbawione sensu, tak mówią eksperci w tej sprawie, bo zanim doszłoby do ataku z tej strony, las musiałby być wycięty – powiedział Mariusz Błaszczak w Radiu Plus.