– Nie ustawiajmy tych relacji, że ktoś nam tutaj w coś ingeruje. My jesteśmy częścią tej wspólnoty, nam się to opłaca, my to prawo współtworzymy […] KPO jest też elementem wspólnych zasad, które sobie razem ustanowiliśmy – powiedziała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w Polsat News.
– Te zasady m.in. są takie, że jeżeli zmieniamy reformę, to rozmawiamy o tym w Brukseli. Wszystkie kraje tak mają, ale to nie znaczy, że łykamy wszystko, co Bruksela nam mówi, kolokwialnie mówiąc, jak pelikan, nie, rozmawiamy asertywnie – kontynuowała.