– Bardzo dużo mówi się o budżecie na 2025 rok i to w takim wariancie optymistycznym, że będziemy mieli pieniądze na zbrojenia i na ochronę zdrowia i na programy społeczne i na wszystko wystarczy, tak przynajmniej mówią rządzący, tylko nie mówią, że na wszystkie te wydatki 1/3 pieniędzy trzeba będzie pożyczyć – powiedział Zbigniew Kuźmiuk na konferencji prasowej.

– Oczywiście świat jest taki, że pieniędzy do pożyczania nie brakuje, tylko […] te pożyczki coraz drożej kosztują, dość powiedzieć, że tylko obsługa długu w następnym roku będzie wynosiła ok. 100 miliardów złotych, a więc niewiele mniej, niż wydajemy z budżetu na obronę narodową – kontynuował.