– Mamy co najmniej 200 miliardów wydatków, które nie mają ani ekonomicznego sensu, tzn. nie wspierają wzrostu gospodarczego, ani społecznego sensu, tzn. nie trafiają do najuboższych. Jest ogromny rozrost wydatków pod publiczkę – powiedział Leszek Balcerowicz w RMF FM.

– Tutaj mamy taką złą rywalizację między PiS-em a PO w polityce gospodarczej, kto da więcej kosztem społecznym. […] W polityce gospodarczej, w tym budżetowej, nie widzę żadnej istotnej różnicy, to jest nieodpowiedzialna licytacja na zwiększanie wydatków bez pokrycia – kontynuował.