– Przyglądam się sprawie opieki państwa polskiego nad powodzianami od jakiegoś czasu. Przyglądam się temu drodzy państwo z głęboką trwogą, nie patrząc na emocje partii politycznych i dyskusję czysto parlamentarną i sejmową, ona musi się w sposób naturalny odbywać, ale myślę jako obywatelski kandydat na prezydenta o Polakach. Czy drodzy państwo będziemy gotowi do tego, aby jasno, odważnie, założyć, że jesteśmy państwem, w którym co jakiś czas powtarza się kataklizm powodzi i jeśli ta tragedia już się wydarzy, czy jesteśmy przygotowani do tego, aby pomóc Polakom, którzy tym kataklizmem zostali dotknięci – stwierdził Karol Nawrocki w Głogowie.
– Zarówno kwota 100 tysięcy złotych za budynki administracyjne, 200 tysięcy złotych za budynki mieszkalne jest oczywiście niewystarczająca. Założenie, że można wypłacić tylko 100% zapomogi tylko tym gospodarstwom domowym, w których zostanie na skutek powodzi zniszczony dach. Drodzy państwo to są warunki pomocowe państwa, które nigdy nie powinny się pojawić – kontynuował.