– To była realna walka. Ale jak każda walka – zwykle bywa tak, że jest jakiś faworyt, nie wiem, meczu piłkarskiego. Drużyna która już zdobyła mistrzostwo, bo przecież poprzednia prezydencka kampania Rafała Trzaskowskiego była świetna, wszyscy o niej pamiętamy. O włos tak naprawdę przegrał te wybory i to w dużej mierze ze względu na warunki, w jakich one się odbywały – powiedział Jan Grabiec w rozmowie z Konradem Piaseckim w TVN24.
– Natomiast z drugiej strony mamy kogoś, kto pretenduje do tego tytułu. I różnie to bywa, kochamy piłkę właśnie dlatego, że czasem wygrywa faworyt, czasem wygrywa ten, który walczy z faworytem. I tu było od początku jasne, kto jest faworytem w stawce – mówił dalej.
Zaznaczył jednocześnie: – Jakby pan redaktor popatrzył na miny członków sztabu jednego i drugiego kandydata jeszcze 24 godziny przed prawyborami, to nie było tam widać pewności siebie. Do końca wynik nie był oczywisty.