–  Każdego dnia staram się maksymalnie wykonywać swoje zadania w taki sposób, aby być z boku, od bieżącej polityki. Dla przykładu: nie zaangażowałem się chociażby po stronie jednego czy drugiego kandydata ze strony KO [w prawyborach] – powiedział Adam Bodnar w „Pytaniu dnia” TVP Info.

– A prosili? – spytała Justyna Dobrosz-Oracz.

– Miałem sygnały i z jednej, i z drugiej strony, ale uważam, że to nie jest akurat ta przestrzeń, w którą muszę się angażować. Co innego oczywiście, kiedy będzie już ten drugi bieg, czyli wsparcie kandydata już w kontekście wyborów prezydenckich. Tu się zgadzam ze słowami, które padły: „wszystkie ręce na pokład” – odparł minister sprawiedliwości.