– Tak jak słyszę i widzę, w bardzo twardy sposób rozliczany był ten brak przyspieszenia. Bo to nawet nie jest, tu nikt nie popełnił błędu. Tu nie było presji na egzekwowanie tych decyzji, czyli na dostarczenie bezpośrednio pieniędzy do ludzi, którym były one potrzebne – powiedział Grzegorz Schetyna w „Sednie sprawy” Radia Plus.

– Rząd przekazuje pieniądze, minister finansów, przez urzędy wojewódzkie. To trafia do gmin i urzędnicy gminni, samorządowi nie realizują tego. To nie zdejmuje z nas odpowiedzialności, […] urzędnicy wojewody muszą egzekwować te sprawy. Dlatego to się zaczęło dziać, ale potrzebna była interwencja z góry – kontynuował.