– Być może zaskoczę państwa, ale muszę zacząć to nasze spotkanie od słowa „przepraszam”. Reprezentuję tutaj państwo polskie, które przez wiele ostatnich lat potraktowało was, nauczycielki i nauczycieli, ludzi jednego z najważniejszych zawodów w naszej ojczyźnie, w sposób niegodny. Pamiętam ten czas, kiedy do wszystkich zgryzot codziennego dnia i kłopotów, jakie towarzyszą wam w codziennej pracy, niskich zarobków, poddawanego w wątpliwość przez niektórych prestiżu waszego wspaniałego zawodu, dołączyło się też agresywne podejście władzy państwowej – stwierdził premier Donald Tusk w trakcie zjazdu ZNP.
– Dużo wysiłku włożyłem w to, żeby ta władza się zmieniła, ale reprezentuję państwo i to państwo polskie jest winne te słowa „przepraszamy”, za to czego doświadczyliście w czasie słynnego strajku. Te reakcje władzy na wasze postulaty, starania, jako nauczyciel z zawodu wiem, ile was kosztowało wówczas podjęcie decyzji o przerwaniu zajęć – mówił dalej szef rządu.
Jak powiedział Tusk: – To, co was wtedy spotkało, było niewybaczalnym błędem ze strony władzy. Przyjmijcie te przeprosiny z najlepszą wolą, one płyną z głębi serca.